poniedziałek, 5 października 2015

Nastepne Kapustki do kochania.




   No i stało się :) Pięknego wieczoru podczas rozmowy z siostrą przez skeypa, "niechcący" wzięłam udział w aukcji Kapustek. A tak walczyłam z pokusą! A to wszystko przez siostrę! Ona to samo zło! Noooo ale tylko jeśli chodzi o laleczki, poza tym jest wspaniałą siostrą!
Wracając do aukcji... Ja naprawdę nie chciałam adoptować kolejnej laleczki... Eeeee to znaczy chciałam, ale nie chciałam przyznać się sama przed sobą. Siostra zrobiła to za mnie :) Najpierw tylko przeglądałyśmy eBay, z Kapustkami oczywiście. Potem było takie: "oooo zobacz jakie słodkie!" albo "oooo a te jakie kochane..." A potem już tylko było "klik" i stało się.... Coś strasznego... Coś co uświadomiło mnie że uzależniam się od posiadania... Ślicznych, kochanych Kapustek! Ale co najgorsze... Wygrałam aukcje!!!
   Karton z Kapustkami pojawił się wczesnym rankiem. Jeszcze spaliśmy z mężem kiedy ktoś zapukał do drzwi.
Nie mieliśmy siły ( a może chęci :D ) żeby wstać i tylko usłyszałam słowa mojego męża: "chyba Twoje CEBULKI wylądowały znów w binie". Dodam tylko że bin to kosz na śmieci.
Myślę sobie:" jakie cebulki, o co mu chodzi?" I dotarło do mnie :D Pod drzwiami leżała kartka:



Padał deszcz więc wysłałam męża po paczkę :) Tym razem wypadło na zielony bin, czyli ten z plastikiem i szkłem w środku. A oto paczka:




Pierwszy paczkę chciał otworzyć mój kot:


Ale wytłumaczyłam sierściuszkowi mojemu kochanemu że najpierw muszę zrobić zdjęcia a później zobaczymy co w środku.  A w środku? ( Kota już nie było, zupełnie zgubił gdzieś zainteresowanie zawartością paczki ).




W środku kupka uśmiechniętego, aczkolwiek brudnego szczęścia :D
Ale po kolei, pierwszy z paczki wyszedł mały Kaczorek :)



Mała rozkosmatka :)


 Mały Putinek :)



 Mały Bobasek :)


 Oraz mała Blondi :)



Ale to nie wszystko! Do Kapustek sprzedawca dołożył od serca trzy fajowe Kapustkowe wdzianka!


 Te poniżej są oryginalne z Kapustkowa :)






Słowem - jestem bardzo, ale to BARDZO zadowolona! Masę pracy przede mną, ale jak to mówi moja mama: "damy radę"!


Zapraszam na kolejne posty :P










6 komentarzy:

  1. Pole Kapustek się powiększa. Prawdziwe z nich słodziaki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile kapustek za jednym zakupem! Ja mam póki co 3 i na razie tak zostanie :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ile dobra w jednej paczce :-) Mały Putinek mnie rozbawił xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedziałam, że "mój" Putinek będzie na nich wszystkich leżał! :) Już nawet w kartonie rządzi światem kapustkowym! TOBIK Ty Pieronie złaź z tej paczki!
    PS: "Pozdrowienia przez kapuściane liście dla cebulowego Szwagra :P

    OdpowiedzUsuń
  5. gratuluję nabytku- ten żółty to mój ulubieniec

    OdpowiedzUsuń
  6. Kaczorek wdzięku ma za całe stadko domowego ptactwa -
    ale to rozskosmatka powaliła mnie swą słodyczą no limit!

    OdpowiedzUsuń